mBank odmawia klientowi logowania przez Internet z komputera...
Zawsze głównie o Linuksie, a tym razem o perypetiach z serwisem transakcyjnym w mBank po czarnej sobocie czyli po wprowadzeniu rzekomej mocnej autoryzacji
PSD2. Oczywiście, na komputerze logującym się do mBanku system Linux. Z okazji wprowadznia eurogłupiego bezmózgowia
PSD2 z dniem
14 września 2019 dotąd solidny internetowy
mBank jakoś pogorszył znacząco obsługę klientów i nie raczy nawet służyć fachową pomocą - zapewne dlatego, że personel czegoś nie potrafi, nie ogarnia tematu zmian albo bank spaskudził swoje
oprogramowanie tak, że się zwyczajnie nie da bo są poważne błędy - ale w takim razie to
chcę wiedzieć ile zajmie mBankowi usuwanie swojej totalnej i kompromitującej awarii którą spowodował swoim wadliwym oprogramowaniem lub
nieprzewidzianymi błędami (takie się zdarzają, jeśli o oprogramowanie chodzi).
|
Artykuł opisuje specjalną ofertę mBanku: zablokowanie dostępu do konta i subtelne "spadaj dziadu" |
Jako zwyczajny "szary klient" o niewielkiej zapewne wartości z punktu widzenia zysków banku, dzień przed wprowadzeniem
PSD2 (przed wrześniową czarną sobotą) loguję się na swoje konto do
mBanku normalnie, przez
Internet, jak zwykle, przez przeglądarkę. Z opcji wybieram
autoryzację mobilną, instaluję do tego celu na smartfonie aplikację
mBank PL, a na koncie ustawia się autoryzacja mobilna. Przy okazji
zaktualizowałem wszystkie swoje dane osobowe i kontaktowe, tak, że
email jest aktualny,
telefon także podany jest aktualny z
numerem na którym zainstalowałem aplikację mobilną mBank PL, a nawet numer dowodu osobistego jest aktualny (bo nie tak dawno wymieniany był na nowy z powodu absurdalnego cyklu dziesięcioletniego). Całość zajęła znacznie ponad dwie godziny bo niektóre opcje są zupełnie niejasne i trzeba było je sprawdzać w ciemno czyli zaczynać procedury od początku. Wszystko powinno działać tak jak trzeba, ale niestety nie działa.
Po dwóch dniach od 14 września 2019 czyli czarnego dnia eurogłupoty PSD2 chcę się zalogować do mBanku z tego samego komputera, całkiem dobrego laptopa, co zawsze. Dotąd używałem autoryzacji z listy kodów jednorazowych - jednego z najlepszych zabezpieczeń konta i tranzakcji o jakim eurogłupota z Brukseli zapomniała chyba w ferworze walki o zajmowanie politycznych stołków. Teraz liczę na wypróbowanie
autoryzacji mobilnej z pomocą fachowej aplikacji mBanku.
Niestety,
do mBanku nie można się zalogować, a strona internetowa mBanku wywala ciągle te same
absurdalne błędy, a na dodatek na czacie mBanku przez mobilną aplikację mBank PL w smartfonie nie można uzyskać żadnej sensownej pomocy.
Podane instrukcje zwyczajnie nie działają, a na pierwszą odpowiedź - na pierwsze zapytanie - od rzekomych specjalistów mBanku czekam nawet dwie doby. Cóż, pewnie nawał pracy zaraz po 14 września, rozumiem, że problemy mogą się wydarzyć. To odczekuję jeszcze trochę i już mamy nawet 19 września 2019, czyli dobre pięć dni bez dostępu do mBanku z mojego komputera przez Internent (a miało być tak pięknie z mobilną autoryzacją). Wcześniej nie było problemów z logowaniem z komputera i jakoś mBank nie miewał problemów z rozpoznaniem mojego laptopa.