Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Google. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Google. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 24 września 2019

Komputery kwantowe IBM Google

Supremacja procesorów kwantowych nadchodzi 


Supremacja kwantowa to potencjalna zdolność kwantowych urządzeń komputerowych do rozwiązywania problemów, których klasyczne komputery praktycznie nie potrafią wykonać. Najistotniejszą ich zaletą jest szybkość wykonywania operacji obliczeniowych. Ta złożoność obliczeniowa procesów wykonywanych przez komputer kwantowy oznacza generalnie wielobiegunowe przyspieszenie w stosunku do najlepszego istniejącego klasycznego algorytmu, który wykorzystuje system binarny. Obecne komputery, które dla porównania z maszynami kwantowymi już zaczynają być nazywane „klasycznymi", wykonują wszelkie obliczenia za pomocą zer i jedynek. Innymi słowy: „mózgiem" każdego komputera, tabletu czy smartfona jest procesor, który dokonuje obliczeń, zamieniając wszelkie liczby i litery w ciągi zer i jedynek, z których jedynki oznaczają przepływ prądu, a zero jego brak. Dzięki temu pozornie prostemu mechanizmowi można „układać" przepływ prądu lub jego brak w różne kombinacje. Każda jedynka lub zero to bit – podstawowa, najmniejsza porcja informacji.



W komputerze czy raczej procesorze kwantowym podstawową jednostką informacji jest kubit (qubit), którego nazwa jest skrótem od zwrotu "quantum bit" (kwantobit). Mówiąc bardzo skrótowo: kubit opisuje pewien układ kwantowy, o którym nie możemy uzyskać pełnej informacji bez zaburzenia go poprzez pomiar. Podobnie jak w słynnym eksperymencie myślowym zaproponowanym przez austriackiego fizyka Erwina Schrödingera, gdzie kot zamknięty w pudełku ze śmiercionośnym gazem jest zawsze żywy lub martwy do czasu otwarcia pudełka i dokonania pomiaru, kubit jest jednocześnie zerem i jedynką. Fizyka kwantowa nazywa taką sytuację superpozycją stanów. Jest ona bardzo nietrwała. Nawet najmniejszy kontakt z otoczeniem powoduje, że w ułamku sekundy układ wypada ze stanu superpozycji do stanu stacjonarnego. Takie zjawisko fizycy nazywają dekoherencją. Stanowi ona największą przeszkodę w pracy maszyn kwantowych. Wygląda jednak na to, że wielkie koncerny informatyczne znalazły metody pozwalające zapanować nad tym zjawiskiem. To, co rozróżnia komputery kwantowe i klasyczne, to niezwykła szybkość wykonywanych operacji obliczeniowych. Informatycy przewidywali, że takie kwantowe maszyny będą zdolne przeprowadzać w ciągu kilku sekund operacje liczbowe, które komputerom tradycyjnym zajmą nie lata, ale tysiące lat.

sobota, 1 grudnia 2018

Fuchsia OS z jądrem Zircon od Google

Nowy system operacyjny Fuchsia OS z jądrem Zircon od Google'a 


Google już od dłuższego czasu rozwija trzy duże systemy operacyjne - oprogramowanie Chrome OS dla komputerów Chromebook, Androida dla smartfonów i tabletów oraz Wear OS (dawniej Android Wear) dla elektroniki ubieralnej. Wszystkie trzy platformy mają bardzo mocne pozycje na rynku, ale nie oznacza to, że firma nie myśli o żadnych alternatywach. Mało tego, konkurencyjny software już powstaje. Mogłoby się wydawać, że systemy Chrome OS i Android na stałe zagoszczą na rynku sprzętu przenośnego (a przynajmniej na jeszcze wiele, wiele lat). Tymczasem w sierpniu 2016 roku dowiedzieliśmy się, że gigant z Mountain View pracuje nad oprogramowaniem, które może je zastąpić - wzmianki na jego temat pojawiły się w serwisie GitHub. Dowiedzieliśmy się wtedy, że platforma jest rozwijana pod nazwą Fuchsia OS, a jej zapowiedzi spodziewaliśmy się na konferencji z serii I/O w końcu 2017 roku. Od pierwszych przecieków dotyczących software’u minęły już jednak ponad dwa lata, a Amerykanie wciąż nie wprowadzili go oficjalnie na rynek. 

Fuchsia OS - nowy system operacjny od Google

W pierwszym kwartale 2018 rku pojawiało się jednak sporo ciekawych informacji o Fuchsii, nowym systemie operacyjnym Google’a, jednak były to raczej ogólniki, a zainteresowanie mediów skupiło się na demonstracji domyślnego interfejsu użytkownika. Interfejs jak interfejs, nic szczególnego i gdyby do niego sprowadzić Fuchsię, nie byłoby czym się ekscytować. Jednak udostępniona w kwietniu 2018 przez Google dokumentacja techniczna systemu dla programistów pokazuje, że to znacznie więcej niż tylko ewentualny zamiennik Androida i Chrome OS-a. Google zbudowało całkiem nowy system operacyjny pierwszej połowy XXI wieku, a właściwie go buduje, rozwija i udoskonala. 

Android – zależnie jak licząc – świętuje w 2018 roku 10tą rocznicę urodzin i jest to idealny moment, aby porozmawiać o jego… następcy. Czy kiedykolwiek myśleliście o tym, że Google mogłoby porzucić system Android i ChmomeOS? Cóż, kiedyś nie wierzono w śmierć Symbiana, Windows Mobile, nie mówiąc o BlackBerry OS. Dzisiaj żadne oprogramowanie nie jest w stanie mierzyć się z iOS i Androidem pod względem liczby użytkowników, więc dlaczego Google miałoby zakopać kurę znoszącą złote jaja? Niedawno przytrafiło się „stuletnie” jajo pod względem zapachu i strat – to za sprawą Unii Europejskiej. W takim razie nadchodzi Fuchsia OS, po polsku po prostu Fuksja OS. Sam system operacyjny Fuchsia nie jest niczym nowym i niczym „ukrytym”. Google rozwija go od niemalże 2 lat, a przynajmniej o takich datach oficjalnie się mówi, bo same prace i projekty mogą liczyć sobie jeszcze więcej. Jak w przypadku Androida, Fuchsia OS też opiera się na licencji open source, czyli model biznesowy zdaje się być prosty – oprogramowanie darmowe, ale płacimy za usługi. 

Google nie postawiło na kernel Linuxa, lecz stworzyło swój autorski kernel o nazwie Zircon. To między innymi on pozwoli na szerokie zastosowania w internecie rzeczy (zegarki, lodówki, pralki, żarówki, głośniki). Jednak to szczegóły, które zapewne nie mają większego znaczenia dla potencjalnego użytkownika. Początkowo Amerykanie z Google chcą wdrażać Fuchsia OS na teoretycznie proste urządzenia z gatunku Internetu Rzeczy (IoT). Póki co ciężko mówić o jakimkolwiek interfejsie użytkownika. Na tym etapie rozwoju, bazując na „użytkownikach alpha”, nie jest on w żaden sposób rewolucyjny. To też nikogo nie powinno dziwić, że początkowo Fuksja trafi do żarówek, pralek, ale przede wszystkim głośników. W tym wypadku mówimy o sterowaniu za pomocą komend głosowych, co niewątpliwie jest przyszłością w połączeniu ze sztuczną inteligencją. To wszystko może – podobno – nastąpić już w ciągu 3 lat, najdalej do roku 2022. 

czwartek, 30 lipca 2015

Operatory wyszukiwania Google

Google – jak wyszukiwać informacji w sieci, sprytne algorytmy i operatory wyszukiwania


Wyszukiwarka Google to chyba jedno z najbardziej niepozornych narzędzi, jakie widzimy w sieci, jednak tylko nieliczne osoby umieją się tym narzędziem dobrze posługiwać. Minimalistyczny interfejs, wbrew pozorom, oferuje jednak bardzo duże możliwości i używa daleko bardziej zaawansowanych algorytmów niźli wpisanie hasła czy pytania i kliknięcia klawisza Enter. Poza funkcjami zwykłego wyszukiwania potrafi ona stać się słownikiem ortograficznym, kalkulatorem czy narzędziem hakerskim bardzo pomocnym dla białego wywiadu w Internecie. Samo wyszukiwanie informacji oferuje dużo różnych możliwości, pozwalających wyłuskać z sieci poszukiwane przez nas informacje i rozmaite dane. Możemy zadawać określone zapytania, nałożyć filtry na wyszukiwane treści oraz używać odpowiednich operatorów dających określone wyniki na liście. Niestety ciągle, jak na początek XXI wieku, zbyt mało uczy się o możliwościach wyszukiwarki w szkołach, stąd uczniowie i studenci zwykle posiadają niewielkie umiejętności w posługiwaniu się Googlem, także z urządzeń mobilnych z Androidem i innymi systemami operacyjnymi. 


Każdy z internautów prawie codziennie poszukuje czegoś w internecie, wpisując szukaną frazę dostajemy tysiące wyników, często bezsensownych. Mnóstwo stron wybija się na tą pierwszą pozycję, aby tylko nas zainteresować ponieważ są intensywnie pozycjonowane i promowane przez rozmaite serwisy. Dobrze wypozycjonowane zawsze będą na “pudle”, niekoniecznie to są te, których poszukujemy, niekoniecznie są ciekawe. Listowane są najpopularniejsze, czyli takie do których prowadzi najwięcej linków, które mają najwięcej komentarzy, a sposobów na bycie w top 10 najbardziej popularnych jest masa. Co robić, aby trafnie wyszukiwać i nie przedzierać się przez gąszcz stron to pytanie jakie stawiają sobie bardziej inteligentni internauci. Google w swoim klastrze, pozwala korzystać z operatów zaawansowanego wyszukiwania. Są to specjalne wyrazy pełniące rolę filtra, precyzujące wyszukiwane zapytanie. Dlatego na początku warto się zastanowić czego i na jakiej stronie chcemy szukać. Sprecyzowanie i dobranie odpowiednich zapytań pozwoli zwrócić najbardziej trafione wyniki. 


Kilka najważniejszych operatorów i zapytań 


Efektem indeksowania opisanego w całym tym rozdziale jest spora i dobrze skategoryzowana baza danych, którą dysponuje każda wyszukiwarka. Wyniki te można przeglądać według nie tylko prostych wpisywanych najczęściej prostych zapytań.
Podstawowe operatory to + (alternatywnie można też wpisać AND) oraz (minus). Pierwszy z nich bywa domyślnym i często nie ma sensu go używać. Drugi natomiast pozwala nam pomijać niechciane wyniki. W przypadku zapytania „zespół” może nam chodzić o zespół muzyczny, ale możliwe, że o zespół chorobowy (np. zespół downa). Wpisując samo zapytanie zespół większość odpowiedzi odnosi się do muzyki. Jeśli jednak szukamy zespołów chorobowych, możemy wykluczyć zapytania zawierające słowo ‘muzyka’. Zapytanie wyglądać będzie tak: zespół –muzyka. Po sprawdzeniu zapytania ilość odpowiedzi związanych z zespołami muzycznymi została ograniczona. A najważniejsze wyniki odnosiły się stricte do zespołów medycznych. Aczkolwiek wyniki zawierały odwołania do zespołów szkolnych, "zespół szkół ogólnokształcących"
Nie wiele osób wie, że oprócz zwykłego wpisywania szukanych fraz wyszukiwarki oferują przeszukiwanie specjalne – dzięki możliwości wykorzystywania odpowiednich operatorów. Ich struktura wygląda za każdym razem następująco: 

Operator:wartość_szukana 

gdzie zmienna wartość_szukana powinna być zastępowana szukaną frazą.